POMPA SPRZĘGŁA – Co zrobić jak klamka straci opór
W telegraficznym skrócie…
Podczas wypadu w teren straciłem sprzęgło. Po prostu klamka się zapadała bez oporu i biegu za pomocą sprzęgła nie dało się wrzucić. Jesteśmy na jakieś gruntowej drodze między wsiami i co tu teraz robić?
- Odkręcić pokrywkę sprzęgła i zobaczyć czy płynu nie ubyło. Zgodnie z instrukcją powinno być na 4 mm pod pokrywą. Powód, bo jak się włoży gumową uszczelkę (wypełniaczo/tłoczek) a jest więcej płynu to nadmiar się wyleje. Jeśli było go trochę tylko za mało i sprzęgło działało ale podczas gleby dostał się bąbel powietrza do układu to może sprzęgło odmówić posłuszeństwa.
- 2. Przyczyny wycieku są różne np. odkształcone uszczelki albo nieszczelny wąż itd… Nie ma co płakać tu trzeba działać.
- 3. Jak się nie popsuło coś grubego to przyczyna jest łatwa do naprawienia. Wystarczy wlać na szybko jakiś płyn hydrauliczny do sprzęgła a jak się go nie ma to jakikolwiek hamulcowy. Szału nie ma bo i tak trzeba będzie go spuścić po powrocie z trasy albo na serwisowym przystanku i zalać system prawidłowym płynem. Potem podpompować klamką aż wróci na niej opór. Potem zakręcić pokrywę zbiorniczka i można jechać dalej.
- 4. Jak już się zabieramy do naprawy to potrzebna jest strzykawka z apteki, wężyk z enduro shopu castorama no i poprawny płyn.
- 5. Nasampierw odkecamy jeszcze raz pokrywę master cylinder i…
- 6. Wysysamy co tam jest starego. Na górze i na dole.
- 7. Na dole ściągamy kapturek z kalamitki i ją delikatnie odkręcamy. Zakładamy na nią rurkę i ssamy aż przestanie lecieć :)
- 8. I teraz brake z tym czego się na necie nie dowiecie. Jak system jest pusty to wystarczy jak to jest mnóstwo info na forach i na YT napełnić strzykawkę nowym płynem, założyć wężyk na kalamitkę i wtłoczyć płyn do momentu aż wypełni górny zbiornik. Proste to jest jak fix. Ale tu mi się zdarzył zong. Cisnąłem tą strzykawkę tak że się złamał w niej uchwyt tłoczka i nic nie szło wpompować :( Krew mnie zalała bo przecież to miało być szybki cios. Rozebrałem górę i rozebrałem dół i nic specjalnego nie dostrzegłem. Przedmuchałem wąż i też żadnych oporów nie było. W końcu znowu zalałem i znowu napełniłem jak potrzeba, ale do góry nie szło i w dół ze zbiorniczka też nie ubywało. Co się okazało jak rozebrałem tłoczek i go delikatnie pociągnąłem do siebie to płyn zaczął schodzić na dół. No to znowu złożyłem wszystko do kupy i zalałem zbiorniczek i co? a no i nic :) Przyjrzałem się uszczelką na tym tłoczku i w zasadzie to nic na nich dziwnego nie było ale jak widać musiały się jakoś odkształcić tak że w normalnej pozycji blokowały swobody przepływ. Na necie znalazłem opisy że trzeba pchać, cisnąc itd… i powinno wejść. Kurcze nie weszło i nie wejdzie. Szkoda zachodu bo sprawa jest już przesądzona i nawet jak się da to zrobić to w krótkim okresie czasu znowu stracimy sprzęgło bo prawdopodobnie płyn ucieka własnie na tych zużytych uszczelkach.
Co było robić. Telefon do przyjaciela z KTMsklep.pl i za 4 dni było paczka z serwisowym kitem do MAGURY. Co prawda mnie już w domu nie było ale co tam. Moto poczeka, ważne że już wszystko na mnie w warsztacie czekało.
- 9. Więc jeszcze raz rozebrałem pokrywę zbiorniczka. I odkręciłem klamkę.
- 10. Potem należało wyciągnąć zawleczkę z białą podkładką.
- 11. Następnie wyciągnąć tłoczek.
- 12. Jak widać na załączonym obrazku różnice w o co kaman. Ten na dole jest nowy ten na górze jest stary. Uszczelki straciły swój kształt i dzięki tej małej różnicy przepływ był skutecznie blokowany.
- 13. Żeby wsadzić nowy tłoczek należy go najpierw przesmarować płynem w jakim będzie pracować…tak samo jak się robi z tarczami sprzęgła itp.
- 14. Nie posmarujesz to nie pojedziesz i tyle :P
- 15. Wsuwając nowy tłoczek zauważyłem że wsuwa się lekko nie jak ten stary który się blokował bo uszczelki się podwijały itd…
- 16. Potem w odwrotnej kolejności do poprzednich ruchów zakładamy białą podkładkę i zawleczkę.
- 17. Nowy kapturek kurzo ochronny jest w komplecie więc nie ma co on też jest wymieniany.
- 18. I to by było na tyle sprzęgło jest zreanimowane i jak nowe. Znowu ściągamy dolny kapturek z kalamitki i ją troszeczkę odkręcamy.
- 19. Wlewamy płyn od góry i „
lubię patrzyć jak tak cicho spływa w dół
- ” :) Tu małe sprostowanie. Oczywiście najlepiej jest wtłoczyć strzykawką płyn od dołu tak żeby nie było żadnego kurczliwego powietrza w systemie i wtedy zakręcić kalamitkę, dolać od góry resztę brakującego płynu i gotowe. Niestety ze względu na czas pomiędzy tym jak rozebrałem za pierwszym razem pompę i momentem jak dorwałem się do tego znowu, przerwa była tak długa że uszczelka w strzykawce odmówiła współpracy więc trzeba było iść nie po tej jedynej ortodoksyjnej drodze i kombinować survivalowo :P
- Tak samo jak o tej poprawnej metodzie poluzowałem kalamitkę i wlałem płyn na górze i czekałem aż sobie zacznie wypływać przez nią na zewnątrz, po czym ją zakręciłem. To już wiem że płyn był w systemie tyle że z powietrzem które jest nie pożądane.
- 20. Więc zacząłem pompować klamką do momentu aż bąble powietrza przestały się pojawiać a klamka znowu dostała opór. Zostawiłem jeszcze na jakiś czas otwartą pokrywę żeby się upewnić że wszystko ujdzie naturalnie po czym założyłem gumkę i zakręciłem pokrywę.
Sprzęgło gotowe i działa jak nowe.
Co jest ważną lekcją dla mnie i dla innych. Po pierwsze nie ufaj bezgranicznie internetowi :) Po drugie naprawa jest banalnie prosta i pewnie ze 100pln zostało w mojej kieszeni :)
(Visited 11 380 times, 1 visits today)